10 marca 2011 roku pojechaliśmy do Elektrowni Wodnej w Żurze. Była to bardzo interesująca lekcja fizyki.
O ósmej wyjechaliśmy z Osiecznej i w przeciągu godziny dojechaliśmy do Laskowic, gdzie zwiedziliśmy muzeum misyjne. Podczas ,,podróży’’ po świecie zwiedziliśmy m.in. Indie, Japonię i Ekwador.
Następnie wyruszyliśmy w kierunku Kamienia Świętego Wojciecha zwanego również Diabelskim Kamieniem - największego kamienia na Pomorzu.
Na koniec została elektrownia- punkt kulminacyjny dnia...
Autor: Kamila Grefka10 marca 2011 roku pojechaliśmy do Elektrowni Wodnej w Żurze. Była to bardzo interesująca lekcja fizyki.
O ósmej wyjechaliśmy z Osiecznej i w przeciągu godziny dojechaliśmy do Laskowic, gdzie zwiedziliśmy muzeum misyjne. Podczas ,,podróży’’ po świecie zwiedziliśmy m.in. Indie, Japonię i Ekwador.
Następnie wyruszyliśmy w kierunku Kamienia Świętego Wojciecha zwanego również Diabelskim Kamieniem - największego kamienia na Pomorzu.
Na koniec została elektrownia- punkt kulminacyjny dnia. Dzieląc się na dwie grupy zwiedziliśmy i poznawaliśmy na czym polega działanie elektrowni wodnej - w tym przypadku położnej nad rzeką Wdą, zwanej również Czarną Wodą. Rozwiązując zadania, które dostaliśmy od pani z fizyki, musieliśmy słuchać przewodnika, gdyż to była jedyna możliwość, aby zdobyć do nich dane.
Po długim przedpołudniu, po ciekawych doświadczeniach z uśmiechem na twarzy wróciliśmy do szkoły na smaczny obiad, po czym pojechaliśmy do domu.
Niewątpliwie wszystkim uczestnikom wycieczki podobało się zwiedzanie tak ciekawego obiektu jak elektrownia, ponieważ właśnie dzięki nim codziennie do naszych domów dociera prąd, który w dzisiejszych czasach jest niezbędny do wykonywania wszelkich czynności.
Kamień Świętego Wojciecha, Diabelski Kamień – granitowy głaz narzutowy znajdujący się przy południowej granicy Wdeckiego Parku Krajobrazowego, około 0,5 km od stacji kolejowej w Leosi. Pierwsza nazwa pochodzi od legendy, według której Święty Wojciech z tego miejsca nauczał w czasie swojej wyprawy do Prus. Według innej legendy diabeł przenosił głaz, aby przegrodzić nim nurt Wdy, lecz nie zdążył przed świtem i musiał pozostawić go w tym miejscu (kilkaset metrów od rzeki). Głaz jest pomnikiem przyrody nieożywionej o obwodzie 24,5m, szerokości 8,8m i wysokości 3,8m.
To drugi co do wielkości głaz narzutowy w Polsce i największy na Pomorzu.